'Przyszłość to jest teraźniejszość,...
ON, ten pierwszy ON. Mój 'bliźniak' wyjechał. Na zawsze, na pół roku, przynajmniej, ale czy to nie jest zawsze?.
Jeszcze miesiąc. A później co? Chodzenie po korytarzu z przyklejonym uśmiechem na twarzy i napisem na czole 'jestem szczęśliwa' chociaż w cale tak nie jest. Ale trzeba udawać, bo później było by za dużo pytań, 'dlaczego'...
Nie znam odpowiedzi. Po prostu tak jest.
Ostatnio słyszałam piosenkę, która idealnie pasuje do tych przemyśleń.
Sylwia Grzeszczak- Sen o przyszłości
" Z oczu twych czytam, że powinieneś pójść
Bałam się tego dnia, serce krzyczy - wróć!
Rozum wie lepiej, na tej planecie już
Nie opłaca się kochać.
Koniec gry, mamy dość, wypadamy w aut
Przecież tak toczy się los miliardów par
Przecież tym dzisiaj oddycha ziemia
Chaos, pustka, strach! (...)"
Pytanie za 100pkt. czy można być zakochanym w więcej niż jednym facecie?
Głęboka myśl, ale warta przemyślenia...